lutego 11, 2017

Stop prawa - Brandon Sanderson


Witajcie, witajcie! Przedstawiam Wam Wiedźmina Geralta oraz Jaskra na Dzikim Zachodzie pełnym rabusiów i magii – tak mogłabym tę książkę opisać laikowi. Serio, dokładnie w taki sposób pomyślałam o głównych bohaterach tej książki, a teraz, jak już Was zaciekawiłam, przejdźmy do rzeczy…

Od wydarzeń mających miejsce w trylogii Ostatnie Imperium minęło 300 lat, a świat stanął na głowie. Po pierwsze mapa uległa całkowitemu przetasowaniu, a główne miasto to Elendel (brzmi znajomo?). Kelsier, Vin i reszta są teraz postaciami z legend oraz obiektami kultu. Technika popędziła do przodu. Allomanci i Feruchemicy strzelają z pistoletów i strzelb, świat przecinają linie kolejowe, a w mieście zaczęła pojawiać się elektryczność. 

Wax jest stróżem prawa w Dziczy (tak strasznie mi się to kojarzy z Dzikim Zachodem…), ale tragedia rodzinna zmusiła go do powrotu do Elendel i zajęcia się sprawami rodu. Aby przetrwać musi poślubić kobietę, ale nie byle jaką kobietę. Taką, która jest największą sztywniarą wszech czasów. Pewnego dnia jego rezydencji wkracza Wayne, którego absolutnie ubóstwiam. Wayne jest strasznym gadułą, nosi twardo swój szczęśliwy kapelusz, był w Dziczy zastępcą Waxa  i ma bardzo lepkie ręce (ale twardo twierdzi, że nie kradnie, tylko się wymienia). Kiedy tajemniczy gang Znikaczy zaczął napadać na pociągi i porywać zakładniczki Wax, Wayne, oraz młoda studentka  Maiasi zostali wciągnięci w pościg za zbrodniarzami. 

"- Mówiłem ci - powiedział Wayne. - Niewinne rzeczy zawsze wybuchają w twojej obecności, Wax.
- Tym razem zachowałeś palca.
- Cudownie. Mogę cię nimi udusić."

Wax i Wayne są też mieszanką Allomanty z Feruchemikiem i mają bardzo ciekawe zastawy umiejętności. Autor wprowadził nowe metale, które dają zupełnie nowe efekty po ich spaleniu. Strasznie mi się podobało, że jego świat ewoluował.  Mimo, że stosunkowo niedawno przeczytałam Bohatera wieków to czułam się jakbym wracała do tego świata po latach. Przyznam się wam, że uwielbiam takie powroty do ulubionych historii.  

Nie wiem czego się spodziewałam po tej książce, ale na pewnie nie walk na pędzących pociągach, pościgów i strzelanin.  Ale było świetnie! Mega się wciągnęłam w tę historię i od razu zabieram się za część kolejną. Czyli podsumowując, książka jest świetna!

Szczegóły:
Tytuł: Stop prawa
Tytuł oryginału: The Alloy of Law
Tom: 4
Cykl: Ostatnie imperium
Autor: Brandon Sanderson
Wydawnictwo: Mag
Liczba stron: 304

Brak komentarzy: